20. Diecezjalna Pielgrzymka za: 114 DNI

Świadectwo Marii

         Moje pielgrzymowanie rozpoczęło się bardzo dawno, i jestem pewnie jedną z najdłużej pielgrzymujących osób w Grupie Czerwonej. Obserwowałam jak w ciągu tych lat zmieniały się twarze i warunki pielgrzymowania . Każda pielgrzymka niby taka sama, i nawet cel ten sam, ale jakże inaczej przeżywana. Jednak w mojej pamięci na zawsze pozostanie ta pierwsza w 1988 roku . Przygotowywałam się do niej starannie. Miesiąc przed wymarszem , biegałam i dużo chodziłam. Myślałam więc, że nie będę miała żadnych problemów, ale okazało się, że w praktyce wyglądało to zupełnie inaczej. Już po pierwszym dniu marszu w upale, zasłabłam wieczorem , a następnego dnia okazało się, że strasznie bolą mnie mięśnie nóg. Na tę dolegliwość cierpiałam prawie do końca, i pewnie tylko przy Bożej pomocy i współtowarzyszki zdołałam wytrwać do końca. Byłam zachwycona, że wszyscy są dla siebie życzliwi, że potrafią się dzielić kubkiem wody, czy kawałkiem chleba.

        Kiedy na Jasnej Górze w hołdzie Maryi położyliśmy się na trawie, okazało się, że nic mnie już nie boli, i jestem bardzo szczęśliwa. Trud pielgrzymowania, kontakt ze wspaniałymi ludźmi, możliwość skupienia, modlitwy i publicznego świadczenia o Bogu sprawiły, że co roku powracam na pielgrzymi szlak.

                                                          Maria

 

TOP